- autor: kamilsitek12197, 2016-04-16 21:55
-
Wiwa Goszcz - Forza Wrocław
5:1
Spotkanie w Goszczu rozpoczęło się dla gospodarzy najlepiej jak tylko mogło, bo już w 3 minucie Wiwa wyszła na prowadzenie za sprawą Wlazło. Zbyt krótkie wznowienie piłki przez bramkarza oraz złe przyjecie futbolówki przez obrońce sprawiło, że "Benek" przejął piłkę i pobiegł wprost na bramkę rywali i strzałem w samo okienko nie dał szans golkiperowi Forzy. Podopieczni trenera Moskwy nie zamierzali zwalniać tempa. W 10 minucie futbolówkę w pole karne dogrywa Szewczyk a w "szesnastce" gości najlepiej odnajduje się Bujak i strzałem z kilku metrów trafia do siatki. Taki obrót boiskowych wydarzeń sprawił, że wrocławianie porzucili swój defensywny styl gry, który nie uchronił ich przed utratą goli i zaczęli grać pressingiem. Na niewiele się on jednak zdawał, ponieważ niemal za każdym razem juniorzy z Goszcza wychodzili z opresji w nienagannym stylu. A bardziej ofensywna gra Forzy sprawiła, że było więcej miejsca pod ich bramką co jeszcze przed przerwą wykorzystał Szewczyk, uderzając płasko, obok bramkarza rywali z boku pola karnego.
Po zmianie stron gospodarze wyszli na boisko chyba za bardzo rozluźnieni wysokim prowadzeniem i w efekcie sami sprezentowali gola dla rywali. Złe wybicie spod własnego pola karnego, bezpańską piłkę bez przyjęcia uderzył jeden z zawodników Forzy, a ta wpadła do bramki. Utracony gol podziałał na podopiecznych trenera Moskwy jak zimny prysznic i Ci szybko przejęli kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. Dowodem tego był drugi gol Szewczyka, któremu asystował Dzikowski. Szymon nie zamierzał poprzestawać jednak na tylko dwóch trafieniach i kilka minut później skompletował hattricka wykorzystując podanie od Dzikowskiego, który wywalczył futbolówkę pod bramką rywali. Wysokie prowadzenie sprawiało, że goszczanie nie musieli forsować tempa, lecz mimo to stworzyli sobie jeszcze kilka dogodnych sytuacji. Najbliżej pokonania wrocławskiego bramkarza był Wlazło, lecz futbolówka po jego strzale trafiła w poprzeczkę, a wynik nie uległ już zmianie.
Tym samym po zwycięstwie Baryczy Milicz w Borowie, strata Wiwy do Lidera wynosi już tylko dwa "oczka"!